Kiedy słońce stanęło wyżej, wszystko wyglądało jak nad ranem, gdy budzimy się ze snu ; był to pierwszy poranek, o czym nie wiedziała żadna istota. Były, jakoby już istniały od wieków, niewinnymi.
Gdy słońce wzeszło wyżej, spostrzegłam, że i drzewa i rośliny wyrastały coraz wyżej. Woda była jaśniejszą i świętszą, wszystkie inne kolory były czystsze i jaśniejsze, wszystko było niezmiernie przyjemnym; nie było też żadnego śladu stworzeń takich, jakie są dzisiaj. Wszystkie rośliny, kwiaty i drzewa inaczej wyglądały; teraz wszystko wygląda jakby spustoszone i poprzekręcane, jakby zwyrodniałe.
Pan Bóg stworzył niebo i ziemię w sześć dni.
Często patrząc w naszym ogrodzie na rośliny i owoce, które w krajach północnych wydawały mi się wielkie, szlachetne i smaczniejsze, jak np. aprykozy, myślałam sobie: czym te nasze owoce są w porównaniu z owocami krajów północnych, tym owoce krajów północnych, a nawet jeszcze gorsze, są w porównaniu z owocami raju. Widziałam też białe i czerwone róże, i sądziłam, że oznaczają one mękę Pańską i zbawienie. Widziałam także drzewa palmowe i wielkie, szerokie drzewa rzucające cień na wzór dachu. Zanim ujrzałam słońce, wszystko wydawało mi się małym na ziemi, potem większym, a wreszcie bardzo wielkim.